Czasem ktoś mówi: „Przebaczam, ale nie mogę ci tego zapomnieć”. Wszelkie sformułowanie: „przebaczam, ale…” oznacza przebaczenie niepełne . Oczywiście, komuś może być bardzo trudno przebaczyć, subiektywnie czy nawet obiektywnie trudno, bo to różnie bywa, ale to jest takie coś przez pół. Dołączył: 2012-01-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3204 2 czerwca 2014, 18:54 Dziewczyny muszę się wygadać, ponieważ jest mi strasznie ciężko i chce mi się płakać. Każde rozstanie z facetem przeżywam jakby to był koniec świata. Nie wiem co zrobić, żeby to zmienić, żeby brać facetów bardziej na dystans, żeby nie być tak bardzo emocjonalnym człowiekiem. Wszyscy bliscy mówią mi, że za bardzo jestem emocjonalna, ale ja już tak potrafię zapomniec o facecie. Nie byłam z nim, ale spotykaliśmy sie 8 miesięcy, byliśmy naprawdę blisko. Wiem to dziwne pomyślicie, bo tylko spotykaliśmy się, ale on był dla mnie bliski. Dzięki niemu zapomniałam o poprzednim chłopaku z którym byłam 3 on mnie wyprowadził na prostą,a teraz jego nie ma. Urwał ze mna kontakt. Nie potrafię się z tym pogodzić, nawet teraz mam łzy w oczach. Brakuje mi go, chciałabym się do niego przytulić, porozmawiać, cokolwiek. Mam ochotę do niego napisać "co u niego", ale coś mnie hamuje, boję się, ze będę później żałować, że jednak napisałam, nie chcę żeby miał satysfakcje z tego, że on nadal jest w mojej głowie, ale nie wiem czy dam radę się powstrzymać. Czuję się fatalnie. Możecie mnie teraz wyzwać od kur...ale doszło też do kontaktu fizycznego między nami. Był moim 3 facetem w łóżku, nigdy wcześniej nie spałam z kolegą, ale przy nim nie mogłam się powstrzymać. Może to też ma wpływ na to, że nie mogę o nim zapomnieć, bo jednak był dla mnie osobą zaufaną. Nie chcę komentarzy, że był ze mną dla jednego, bo nie przespałam się z nim po miesiącu, tylko po pół się wygadać, bo sobie z tym nie radzę. Nie wiem jak o nim zapomniec. Dołączył: 2012-01-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3204 2 czerwca 2014, 19:33 ja pare lat temu to bym sie nie odezwala, i zdarzalo mis sie komus napisac zeby sie palil w piekle :), ale teraz z perspektywy czasu pewnie bym po prostu zadzwonila i zapytala co jest? bo bez sensu w takiejk niepewnosci zyc, a jak nie odbierze to bym po prostu to olala ze swiadomoscia ze przynajmniej probowalam :/Ale on nie chce mieć ze mną kontaktu, gdyby chciał to by się odezwał, a ja nie chcę wyjść na nachalną. Ale mimo wszystko i tak cały czas myślę, żeby napisać, tylko się powstrzymuję. natvia 2 czerwca 2014, 19:38 co masz do stracenia? Nic. Napisz, spróbuj, przestań się powstrzymywać. Jeżeli Cię oleje to dopiero wtedy zacznij ostrą akcję wybijania sobie go z głowy. Teraz nawet nie wiesz dlaczego się nie odzywa, może czeka na twój ruch? Jak długo nie macie kontaktu ? Dołączył: 2014-01-14 Miasto: Nie Polska Liczba postów: 7945 2 czerwca 2014, 19:40 a Wy jakim momencie przestal sie odzywac? zaraz po tym jak doszlo do zblizenia?Moze zauwazyl,ze cos jest na rzeczy z Twojej strony a on nie chcial sie angazowac i wolal po prostu urwac kontakt..bo tak latwiej. Dołączył: 2007-11-08 Miasto: B Liczba postów: 11276 2 czerwca 2014, 19:47 natvia napisał(a):co masz do stracenia? Nic. Napisz, spróbuj, przestań się powstrzymywać. Jeżeli Cię oleje to dopiero wtedy zacznij ostrą akcję wybijania sobie go z głowy. Teraz nawet nie wiesz dlaczego się nie odzywa, może czeka na twój ruch? Jak długo nie macie kontaktu ? Z tego co pamiętam, autorka wyznała mu uczucia, a jemu one do niczego nie były potrzebne ... Dołączył: 2012-01-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3204 2 czerwca 2014, 19:49 xcalineczkax napisał(a):a Wy jakim momencie przestal sie odzywac? zaraz po tym jak doszlo do zblizenia?Moze zauwazyl,ze cos jest na rzeczy z Twojej strony a on nie chcial sie angazowac i wolal po prostu urwac kontakt..bo tak od razu nie, bo nie spałam z nim 1 raz. Zorientował się, że do niego coś więcej czuje, wydaje mi się, że to było głównym powodem. Ja do niego napisałam dlaczego urwał kontakt, odpisał, że nie chce na razie ze mną pisać, że może być tylko moim kolegą. Potem 3 razy sam się odezwał, że ładne zdjęcia wstawiłam na fb, a teraz od miesiąca cisza. Dołączył: 2014-04-16 Miasto: kraków Liczba postów: 954 2 czerwca 2014, 20:36 Nie pisz do niego. Nie pomoże Ci to nic,będzie Ci tylko przykro, jeśli się nie odezwie, albo odezwie zdawkowo. Nie szukaj z nim kontaktu, z czasem może sam próbować się skontaktować, ale wtedy też nie radzę być zbyt wylewną. Właściwie nie ma sposobu, żeby zapomnieć, musi minąć dużo czasu. Dołączył: 2012-01-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3204 2 czerwca 2014, 21:20 napisał(a):Nie pisz do niego. Nie pomoże Ci to nic,będzie Ci tylko przykro, jeśli się nie odezwie, albo odezwie zdawkowo. Nie szukaj z nim kontaktu, z czasem może sam próbować się skontaktować, ale wtedy też nie radzę być zbyt wylewną. Właściwie nie ma sposobu, żeby zapomnieć, musi minąć dużo się, że to potrwa strasznie długo za nim o nim zapomnę. Czas jest potrzbny, ale pewnie nowy facet, dzięki któremu bym zapomniała, ale znowu to może być błędne koło. Po za tym nawet nie mam ochoty na nowe kontakty z facetami, bo ten mi wciąż siedzi w głowie. Dołączył: 2014-02-25 Miasto: Kraj Liczba postów: 2030 3 czerwca 2014, 12:48 Wiesz co? Jestem w takiej samej sytuacji jak Ty. Tylko, że pomiędzy mną a chłopakiem nie doszło do zbliżenia, a nawet do pocałunku. Znam go od dwóch lat. I nagle wypalił mi w smsie (śmieszne), że się zakochał i chce być ze mną. Zapytałam tylko, czy sobie ze mnie żartuje. Odpisał, że nie. I tego samego dnia wieczór na fb zobaczyłam, że on i jego była są związku (ustawili sobie taki status). I co? Napisałam do niego, bo myślałam, że się przyjaźnimy, chciałam wyjaśnić tą calą sytuację. Nie odpisał. I dalej się nie Twoim miejscu bym się nie odzywała do niego. Bo jeżeli zależy mu na ratowaniu Waszej znajomości to sam się odezwie i wyjaśni Ci całą sytuację. Ja napisałam i żałuję. Dołączył: 2012-07-07 Miasto: Warszawa Liczba postów: 2492 4 czerwca 2014, 23:02 Ci faceci to po prsotu ...... my dziewczyny tylko cierpimy przez nich, a oni nawet często nie zdają sobie sprawy z tego, że nas ranią. Ja miałam juz tak, że chłopak nie wykazywał nic bardziej konkretnego ale w moim przypadku to było akurat inaczej, on nie myślał po prostu, że może mnie tym ranić. My cierpimy a faceci nie zdają sobie z tego nawet sprawy. ecoramon2992 Dołączył: 2014-05-19 Miasto: wrocław Liczba postów: 34 5 czerwca 2014, 13:20 Moim zdaniem mężczyznom często chodzi tylko o seks mi się wydaje, że oni potrafią oddzielić uczucia od popędu seksualnego, a my kobiety niestety nie , to przykre, ale oni nie chca się angażować, czasami można czekać w nadziei, że coś się zmieni , ale można się nie doczekać:(Szukasz nowinek komputerowych, informatycznych czy multimedialnych? Wejdź na tego bloga i dowiedz się wielu ciekawostek! Edytowany przez ecoramon2992 27 maja 2015, 12:56 Potwierdź swoją osobowość przed wyświetleniem tego dokumentu. Użytkownik domcia242a wgrał ten materiał 7 lata temu. Od tego czasu zobaczyło go już 1,399 osób, 650 z nich pobrało dokument. Laurence Andrea - Nie mogę cię zapomnieć (pdf) - plik 'EBooki przeczytane polecane > domcia242a'. Inne dokumenty: EBooki przeczytane polecane Synonyms: gubić, podziać, posiać, stracić, zachachmęcić, zapodziać, zawieruszyć, zgubić, zostawić. Antonyms: wziąć, znaleźć. Zapomniałem kluczyków. ― I forgot my car keys. ( intransitive) to forget about [+ o (locative) ] Nie chcę o nim zapomnieć. ― I do not want to forget about him. ( reflexive with się) to cross the nie jest latwo zapomniec.kiedys bylam z moja pierwsza miloscia.zapomniec nigdy nie zapomnisz.jedyne co to uczucie moze wygasnac ale nigdy sie nie zapomina. moze porozmawiaj z nim na gg Ku mojemu zaskoczeniu bardzo się zmieniła. Teraz chce naprawić relacje ze mną, żeby pokazać swojemu mężowi i jego rodzinie, że mamy całkiem zwyczajną rodzinę. Moi rodzice zaczęli prosić mnie o to, abym przywoziła do nich wnuka, którego nagle zaczęli uwielbiać. Ale nie mogę zapomnieć o tym, jak traktowali mnie jeszcze niedawno. Wiek: 37, Kraków. Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata. Julka -- nie chcę Cię straszyć, ale czasem miłość zostaje w sercu na zawsze i nie da się jej zabić. Czasem kogoś kochamy, ale nie możemy z nim być. Pogódź się z tą miłością, zaakceptuj ją, nie zabijaj, nie walcz sama ze sobą, nie staraj się zapomnieć, bo FOeiU.
  • i3u0qg8wd7.pages.dev/190
  • i3u0qg8wd7.pages.dev/306
  • i3u0qg8wd7.pages.dev/324
  • i3u0qg8wd7.pages.dev/290
  • i3u0qg8wd7.pages.dev/69
  • i3u0qg8wd7.pages.dev/2
  • i3u0qg8wd7.pages.dev/359
  • i3u0qg8wd7.pages.dev/198
  • i3u0qg8wd7.pages.dev/45
  • nie mogę o nim zapomnieć